Ja z tym nie miałem żadnych problemów. Żeby go pokonać nie używałem eliksirów. Najpierw zabiłem bandytów Salamandry, potem zjadłem coś, żeby zregenerować żywotność (nie miałem jaskółki). Gdy już miałem 3/4 życia podszedłem do Magistra, pogadałem z nim i rozpoczęła się walka. Używałem znaku Igni (ogień). Kikimory zostawiłem w spokoju, od razu rzuciłem się na Magistra, ponieważ gdy go pokonamy, to od razu włącza się filmik i nie musimy walczyć z potworami. Udało mi się go szybko pokonać stylem szybkim