15-01-2008, 23:06,
|
|
Majek
Zasłużony dla forum
|
Liczba postów: 335
Liczba wątków: 2
Dołączył: 02-01-2008
|
|
Raz probowalem walczyc pochodnia... Kiepsko mi szlo... :| Zadzialaly odruchy z Counterka, zeby walczyc tym, co jest pod reka... Niechcacy kliknalem pochodnie zamiast miecza i zeby nie tracic czasu na zmiane oreza, probowalem pokonac gamoni Salamandry pochodnia... Nie dalem rady... Tzn dalem, ale jak mi polowe zywotnosci zjadlo, to musialem sie salwowac ucieczka, zeby miecza dobyc.
A tak na serio, to prawde mowiac, nawet mi przez mysl nie przyszlo, zeby uzywac jakiejs innej broni, niz wiedzminskie miecze.
|
|
15-01-2008, 23:08,
|
|
Jory
Zasłużony dla forum
|
Liczba postów: 184
Liczba wątków: 8
Dołączył: 24-11-2007
|
|
Heh, nie spodziewaj sie wielu odpowiedzi w ankiecie po większość osob właśnie preferuje miecze. Słyszałem że na początku przydaje sie używać powiedzmy jakiegoś pożądnego tasaka, bo średnio mieczem zadaje sie 25 pkt obrażeń a można znaleść siekiere o dmg 35-50. Tylko nie jestem pewien czy czasami skończenie sekfencji nie jest efektywniejsze niż pojedyńczy cios bronią niekompatybilną z wiedźminskimi stylami walki.
|
|
15-01-2008, 23:13,
|
|
The Witcher
Poddawany Próbom
 
|
Liczba postów: 19
Liczba wątków: 2
Dołączył: 06-01-2008
|
|
Ja tam zanim Ignii zdobyłem, to te Echinopsy w I akcie pochodnią podpalałem i waliłem dalej mieczem, teraz to Ignii robi za pochodnie.
|
|
15-01-2008, 23:14,
|
|
Selm
Zasłużony dla forum
|
Liczba postów: 167
Liczba wątków: 3
Dołączył: 18-11-2007
|
|
No, niektórzy mogą czasem używać innych broni z racji ich nietypowych bonusów, jak rozbijanie tarcz czy... coś innego. Ale i tak wątpię by wiele osób traciło na to czas, gdy można użyć pięknego miecza wiedżmińskiego ( bądź krewniaka ), który i tak ma trzy, cztery razy lepsze bonusy, że o obrażeniach nie wspomnę.
|
|
16-01-2008, 08:56,
|
|
Jack aligator
Poddawany Próbom
 
|
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 2
Dołączył: 06-01-2008
|
|
Ja nie używam innych broni wystarczy mi miecz i dobrze wyszkolony znak ignii.
|
|
16-01-2008, 11:19,
|
|
A'taeghane
Zasłużony dla forum
|
Liczba postów: 1,167
Liczba wątków: 39
Dołączył: 08-01-2008
|
|
Właśnie... Ja też lubię znaki... i miecze! A propos: Gdzie są znaki w twojej ankiecie?
Jory Edit: Znaki to magia, nie broń. Zdażają sie tacy cy potrafią zabić kościeja samym igni (jest gdzieś tutaj filmik) ale ylko na łatwym poziomie trudności.
Selm Edit: Od znaków jest inny temat, mon.
|
|
02-02-2008, 18:11,
|
|
Używam tylko mieczy, raz jednego członka Salamandry sztyletem zadźgałem albo innego toporem z Mahakamu. Jak tylko znajde jakiś sztylet, pochodnie, maczuge, albo topór to sprzedaję.
|
|
02-02-2008, 19:39,
|
|
Selm
Zasłużony dla forum
|
Liczba postów: 167
Liczba wątków: 3
Dołączył: 18-11-2007
|
|
Trzeba też wspomnieć o tym, że młoty mają szansę na zniszczenie tarczy przeciwnika. Tarczowników spotyka się rzadko ( ja nie spotkałem żadnego, skończyłem w I połowie III aktu ), więc nie jestem pewien czy są one przydatne.
PS. No dobrze, widziałem. Raz jeden, na screenie w recenzji w CDA  .
|
|
02-02-2008, 20:28,
|
|
Tarczownicy? Ja jestem w połowie V aktu i też chyba nie spotkałem żadnego
|
|
03-02-2008, 15:01,
|
|
Gdy będę przechodził gre drugi raz to postanowię zabić Magistra toporem albo sztyletem  nie będzie trudno
|
|
06-02-2008, 20:52,
|
|
Reggio
Przybłąkany

|
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04-02-2008
|
|
Zabić Magistra?? Może w II akcie na koniec sobie można z nim i z Azarem powalczyć, ale zabić się go nie da ponieważ zjada go królowa kikimor na koniec III aktu
|
|
06-02-2008, 20:58,
|
|
Reggio napisał(a):Zabić Magistra?? Może w II akcie na koniec sobie można z nim i z Azarem powalczyć, ale zabić się go nie da ponieważ zjada go królowa kikimor na koniec III aktu
Mozesz z nim walczyc, ale Magister cie potem sparalizuje i razem uciekna z Azarem.
|
|
|