Forum dostępne tylko do odczytu. Dziękujemy wszystkim, którzy kiedykolwiek brali udział w życiu forum!

Pochwy na miecze i ich umiejscowienie
15-01-2008, 23:27,
#1
RE: Pochwy na miecze i ich umiejscowienie
Wracając do tych "mieczy na magnesy". Niech ktoś mi powie co jest takiego trudnego w zrobieniu pochew. Mogę jeszcze zrozumieć że w Gothicu jedynce na to nie wpadli, mogę nawet zrozumieć że w drugiej części tego brak, ale gdy zobaczyłem że w Wiedźminie tego nie ma... powiedzieć szok to przesada, ale było smutnoTongue. Zwłaszcza że na jednym czy dwóch screenach sprzed wydania gry widziałem że miecze Geralta były w pochwach. Naprawdę, co w tym jest takiego trudnego?
Nie robię z tego osobnego tematu bo nie wartoBig Grin.
16-01-2008, 00:06,
#2
 
Hmm... Teoretycznie nic trudnego, w obecnych czasach. Nie zapominajmy jednak, ze Wiedzmin oparty jest na silniku Aurora 2002 (sic!) i byc moze engine narzuca jakis ograniczenia w tej kwestii. Poza tym nam jest sie latwo madrzyc, mozemy sie zzymac, ale przypuszczam, ze dodanie takiego, w sumie, drobiazgu jak pochwy, pociagneloby za soba troche komplikacji. Od animacji postaci zaczynajac, na sytuacjach nietypowych (np brak miecza, inny miecz itepe) konczac. Dlatego w grach (nie tylko w Wiedzminie) stosuje sie wiele sciem, ktore na pierwszy rzut oka sa niedostrzegalne lub nie wplywaja na sama rozgrywke, a za to znakomicie upraszczaja mechnizmy gry.
16-01-2008, 11:26,
#3
 
Jest też prostsze wytłumaczenie - zobaczcie jak dwie pochwy utrudniały by walkę, krępowały ruchy. Zresztą, pochwy nie są super cienkie, więc Geralt wyglądałby śmiesznie. Czyli rozwiązaniem byłaby możliwość noszenia tylko jednego miecza na plecach.
16-01-2008, 20:47,
#4
 
Miło że znów coś piszeszBig Grin. Ale pomyśl - w książce Geralt jakoś sobie radził, a miał miecze w pochwach ( chyba... ). I nie są one wcale takie grube, obejrzyj sobie gdzieś w necie.
16-01-2008, 21:06,
#5
 
Hmm... W sumie Vares ma racje. Ksiazkowy Geral nosil na codzien tylko jeden miecz - ten stalowy - na ludzi. Srebrny bral tylko wtedy, gdy szedl wykonac zlecenie, a normalnie to go przechowywal strannie owinietego i zabezpieczonego.

Selm Edit: Z innej beczki, uwielbiam ten ironiczny komentarz o mieczach, jeden na potwory a drugi na "ludzi".
16-01-2008, 22:29,
#6
 
Pochwy na plecach nie krepują ruchów, przecież plecy są nieruchome, a po zatym to nie jest sto kilo tylko dwa kawałki rzeźbionego materiału, bez przesady... W książce jakoś nie przeszkadzały dwa miecze w pochwach na plecach. Więc co w grze ma przeszkadzać? Zwyczajnie autorom bardziej sie podobało bez pochw czy pochew. Może nie mieli pomysłu na animację pochw w czasie walki, bo co, mają sie delikatnie poruszać, zwiewać, kołysać, czy być sztywno przyklejone.
Panowie i Panie w Wiedźminie widać bronie które nosimy, a w innych rpgach? Możesz nosić w plecaku osiem toporów i dalej wyglądasz jakbyś miał na sobie tylko koszulę. Więc nie ma chyba co narzekać.

Selm Edit: Amen. NIEnieograniczony plecak to duża zaleta gry.
16-01-2008, 22:51,
#7
 
Ver napisał(a):W książce jakoś nie przeszkadzały dwa miecze w pochwach na plecach.
W ksiaze Geralt nosi TYLKO JEDEN miecz na plecach.
17-01-2008, 16:55,
#8
 
Hem rzeczywiście, jeden.. logiczne to i przecie.. no ale co, w grze wiedźmin miał ze soba w pudle srebrny miecz nosić ;>?
17-01-2008, 17:10,
#9
 
zawsze miał go na koniu albo w pokoju w karczmie a tutaj przecierz Geralt nie ma nawet pokoju!!!!!! Big Grin Big Grin Big Grin Big Grin Big Grin Big Grin Big Grin
18-01-2008, 01:10,
#10
 
w IV akcie możesz sobie wybrać domek na własność w nagrodę za pokonanie dzikiego gonu (lecz w nim można tylko medytować).
19-01-2008, 11:58,
#11
 
mogli zrobić to tak że Geralt miecz żelazny przypięty do pasa a miecz srebrny na plecach
19-01-2008, 12:07,
#12
 
No, tak na dobrą sprawę to tak jestBig Grin. Miecz stalowy wiedźmiński można nosić przecie tam gdzie na ogół trzyma się znaleźne ostrza. Ale gdyby miało to być normalne... nie. W końcu Geralt książkowy miał na plecach i to było cool.
19-01-2008, 13:37,
#13
 
To glupio tak rozprawiac o mieczach Geralta, gdzie je nosi
Aaaaaaaayyyeeemmmmhm :lol: , przylacze sie do tej konwersacji.
Uwazam, ze Geralt, jak nosi oba miecze na plecach, to swietnie to wyglada i jest cool. A tak na zdrowy rozsadek, po co geralt mialby nosic jeden miecz na plecech a drugi przy boku?? Dla mnie to by bylo nielogicznie...jedno miejsce zaaplikowane na plecach przez tworcow gry byloby puste. I jeszcze jeden problem wazny moze nie dla nas ale...dla Geralta! Po co nasz glowny bohater mialby sie zastanawiac po jaki miecz siegnac do boku, a po jaki na plecy? Kiedys wypilby sobie flaszeczke wodki, i zamiast na trupojada siegnac sobie po miecz srebrny na plecy, siegna by sobie po miecz brazawy do pasa Big Grin

Jory Edit: W poprzednim temacie był to offtop ale widze że nieźle sie rozwija więc założyłem nowy.
19-01-2008, 18:45,
#14
 
Przy tym srebrnym mieczu widać właśnie wadę w postaci świata zrobionego niby dobrze, bo stwory mogą nas atakować ciągle i wszędzie niemal. Ale z drugiej strony, oznacza to, że Geralt musi nosić przy sobie srebrny miecz. Cały czas. Ale, jako że walczy też z ludźmi(jeśli o zbirach Salamandry można tak powiedzieć) miecz srebrny nie może być jedynym mieczem, bo nie zniósłby takich walk. Więc twórcy poszli sobie na łatwiznę: nie ma jaszczurów, nie ma problemów typu animacja czy wygląd, i można dać Geraltowi na plecy dwa miecze. Może wtedy bronić się i przed potworami i przed ludźmi. I pamiętajcie, że te pochwy też trzeba by przyczepić do pasa: czyli kolejny problem z animacją i grafiką. A tak miecze są na magnes i doskonale się trzymają.
PS. Cieszmy się, że Geralt nie nosi katany.
PS2. Nie moge tego nie napisać : OBA MIECZE Są NA POTWORY. Big Grin Big Grin
[Obrazek: indicatorau7gu4bk6.gif]
Visca el Barca!
19-01-2008, 19:29,
#15
 
Taak...
Oba miecze sa na potwory
Tylko jeden jest na potwory prawdziwe, a drugi na potwory w ludzkiej skorze. I jeszcze chcialbym zadac pytanie.
...Geralt wraca po piwku z karczmy. Ma przy sobie stalowy miecz. I nagle widzi trupa, a przy trupie trupojada. Ze Geralt niema przy sobie srebrnego miecza, bo on to przewidziany jest tylko na specjalne okazje i lezy starannie zawiniety w szmatki, Geralt decyduje sie na ucieczke, trupojad go dogania, Geralt probuje sie bronic stalą, ale potworowi to nic nie robi, Geralt dostaje rane, upada i jest po nim...
I co powiecie na taki scenariusz??


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości